293 WDH - Perkoz - Nieprzetarty Szlak Praga Południe

Przejdź do treści

OCYPEL -  HAL 2016

293 WDH - Perkoz
 
W dniach 22-31.08.2016r. uczestniczyliśmy w projekcie "4 Pory Roku" (ekologiczne zajęcia aktywizujące i rozwijające osoby niepełnosprawne”),który był organizowany przez Chorągiew Dolnośląską i dofinansowany ze środków PFRON. WSZYSTKIM, KTÓRZY PRZYCZYNILI SIĘ DO TEGO BYŚMY MOGLI WZIĄĆ W TYM PROJEKCIE UDZIAŁ - BARDZO DZIĘKUJEMY !
 
pokrótce co się działo w Perkozie :
 
Po podróży i szczęśliwym dotarciu do celu zakwaterowaliśmy się w pięknie położonym Ośrodku wypoczynkowo-szkoleniowym ZHP PERKOZ k. Olsztynka. Już pierwszego dnia panowała tu bardzo serdeczna, braterska atmosfera, każdy dla każdego chciał być pomocy i tak było do samego końca warsztatów.
 
Podczas dziesięciodniowego projektu  braliśmy udział w różnorodnych zajęciach warsztatowych, które skupiały się wokół tematu ekologii i  miały na  celu usamodzielnienie i rozwój osób niepełnosprawnych.  Nie sposób wybrać najciekawsze z nich, bo każdemu z nas co innego przypadło do gustu. Jedno jest pewne:  każdy z nas znalazł coś dla siebie, zajęć bowiem było sporo i były dostosowane do potrzeb i możliwości uczestników. Były zajęcia sportowe, które pokazały nam jak wiele jeszcze możemy zrobić by poprawić naszą kondycję. Dały nam dużo satysfakcji i przyniosły wiele radości. Każdy z uczestników bardzo chętnie w nich uczestniczył. Zwieńczeniem cyklu zajęć sportowych była całodniowa Olimpiada Sportowa, która przeniosła nas do wioski OLIMP by spróbować własnych sił i możliwości. Powiewała flaga i zapłonął znicz olimpijski. Wszyscy byliśmy bardzo przejęci. Zabawy było co niemiara, zdrowa rywalizacja poderwała do boju nawet bardzo opornych. Innymi zajęciami cieszyła się grupa osób, które lubią zajęcia plastyczne – na nich bowiem przypomnieliśmy sobie podstawowe techniki plastyczne jaki i zmierzyliśmy się z czyś co było dla nas nowe – pod okiem prawdziwych artystów malowaliśmy prace, które mogliśmy podziwiać na wernisażu prac. Odbył  się on pod koniec naszego projektu. Goście i artyści podziwiali nasze prace a my czuliśmy się naprawdę wyjątkowo.
 
Nie mniejszym wyzwanie było dla nas zdobycie sprawności PRZYRODNIKA i ŁAZIKA. Do tego zadania przygotowywaliśmy się przez wiele dni. Dużą pomocą był dla nas zajęcia w terenie które poprowadził dla nas pan Piotr, pokazując nam tajniki przyrodnicze. Dowiedzieliśmy się sporo o życiu zwierząt i poznaliśmy zasady, o których powinniśmy pamiętać przebywając w lesie. Z panem Piotrem wędrowaliśmy też po lesie, aby rozpoznawać drzewa oraz podłoże na których rosną. Odróżnialiśmy piasek od gliny i obserwowaliśmy korzenie drzew, które dają  pożywienie drzewom.
 
Niebywałą atrakcją była również całodniowa wycieczka do Olsztyna, gdzie odwiedziliśmy zamek, w którym żył Mikołaj Kopernik, to tam właśnie powstały jego najważniejsze dzieła. Spacerowaliśmy również uliczkami pięknego Starego Miasta. Z Olsztyna wyruszyliśmy ku następnej przygodzie.  Odwiedziliśmy skansen w Olsztynku by zobaczyliśmy jak kiedyś żyli, pracowali i spędzali wolny czas ludzie, którzy mieszkali na Mazurach.
 
Podczas naszego zmagania warsztatowego odbyły się również zajęcia prozdrowotne podczas których mogliśmy poznać lub przypomnieć sobie zasady zdrowego odżywiania i zdrowego stylu życia. Uczyliśmy się ( co dla niektórych było nie lada wyzwaniem ) sprzątać swoje pokoje.
 
Będąc na Mazurach nie mogło zabraknąć zajęć nad wodą i w  wodzie. Najpierw zajęcia z Ratownikiem pod którego czujnym okiem uczyliśmy się pływać. Tu czekała na nas kolejna niespodzianka. Mieliśmy okazję pożeglować po jeziorze Plusznym pod okiem doskonałego pana Kapitana. Wszyscy nabrawszy wiatru w żagle wróciliśmy bardzo zadowoleni.
 
Kolejnym warsztatowym wyzwaniem dla nas były zajęcia muzyczne. Uczyliśmy się grać na bębnach oraz poznawaliśmy piosenki harcerskie doskonaląc nasze umiejętności. Śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi, jak co komu wychodzi.  – jak mówią słowa znanej piosenki Jerzego Stuhra – tak było i u nas podczas zajęć muzycznych. Każdy śpiewał jak potrafił starał się bardzo i to się liczy – efekt był naprawdę imponujący. A ile przy tym było śmiechu i zabawy? J   
 
W sobotni wieczór zgromadziliśmy się wokół Ołtarza polowego by wspólnie przeżyć Mszę Świętą. Naczelny Kapelan ZHP druh Wojciech Jurkowski w skierowanym słowie do nas przypomniał nam, że każdy z nas jest odpowiedzialny za to by świadczyć o miłości Jezusa do każdego człowieka. Zwracając nam szczególną uwagę na to, że dla Boga bowiem nie liczy się co w życiu osiągnęliśmy i jakie reprezentujemy zawody czy stanowiska i  zasoby portfela, ale tylko to jak świadczymy o miłości Jezusa, który przyszedł na świat, tak samo dla biednych i bogatych, dla zdrowych i chorych. To nasze zadane, by z tego miejsca, gdzie teraz jest każdy z nas świadczyć i służyć sobie wzajemnie a cokolwiek uczynimy jednemu z tych barci naszych najmniejszych Jemu uczynimy…( por Mt 25,40)
 
W ramach modlitwy powszechnej druh kapelan zapoznał nas z modlitwą  „pięciu palców” (której twórcą jest ojciec święty Franciszek)
 
1. Kciuk jest palcem, który jest najbliżej ciebie. Zacznij więc modlitwę modląc się za tych, którzy są ci najbliżsi. Są to osoby, które najłatwiej sobie przypomnieć. Modlić się za tych, których kochamy to słodki obowiązek.
 
2. Sąsiedni palec jest palcem wskazującym. Pomódl się za tych, którzy wychowują, kształcą i leczą. Oni potrzebują wsparcia i mądrości by prowadzić innych we właściwym kierunku. Niech stale będą obecni w twoich modlitwach.
 
3. Palec środkowy jest najwyższy z palców. Przypomina nam o naszych przywódcach, liderach, rządzących, tych, którzy mają władzę. Oni potrzebują Bożego kierownictwa.
 
4. Kolejny palec to palec serdeczny. Zaskakujące, ale jest naszym najsłabszym palcem. Przypomina nam on by modlić się za słabych, chorych, strapionych i obciążonych problemami. Oni potrzebują twojej modlitwy.
 
5. W końcu nasz mały palec, najmniejszy ze wszystkich. Powinien on przypominać ci o modlitwie za siebie samego. Kiedy zakończysz modlić się za cztery grupy wymienione wcześniej, twoje własne potrzeby ujrzysz we właściwej perspektywie i będziesz gotów by pomodlić się za siebie samego w sposób bardziej prawdziwy i skuteczny. Amen.
 
 
Dni mijały szybko każdy z nas miał świadomość, że powoli dobiegają końca nasze warsztaty. Ubraliśmy się w mundury by na uroczystym apelu podsumowującym warsztaty podziękować sobie nawzajem za wszystko. Były dyplomy i nagrody dla drużyn. Były też łzy wzruszenia bo trzeba zostawić nowopoznanych przyjaciół i wrócić do domów. Co dobre szybko się kończy, ale mamy nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mogli uczestniczyć w warsztatach, spotkać się by wspólnie zdobywać nowe doświadczenia :)
 
wszystkim którzy prowadzili warsztaty, którzy trudzili się przy ich powstawaniu oraz współuczestniczyli wraz z naszą drużyną w tym projekcie bardzo dziękujemy za wspaniałą atmosferę oraz niezapomniane, wspólnie przeżyte chwile!!
 
                                     W imieniu 293 WDH NS „Różanej Piechoty”
 
dh Łukasz Malon
dh Filip Koch
dh Jordana
 
 
Wróć do spisu treści